🏆 Ta Piosenka Jest Pisana Dla Pieniędzy
Przeczytałem dla żartów. Wszelkie zapowiedzi o zawartości książki były przekłamane. Nie polecam, całkowita strata pieniędzy. Te dwie 10 to chyba Najman i jego żona dali. Tragiczny poziom książki. Przeczytałem dla żartów. Wszelkie zapowiedzi o zawartości książki były przekłamane. Nie polecam, całkowita strata pieniędzy.
Jeśli kochasz serial "Teoria Wielkiego Podrywu", ta książka jest dla Ciebie. Ja już wiem, że gdy po raz kolejny siądę do tego serialu już inaczej spojrzę na każdy odcinek. Ale nadal będę kochać go tak jak dotychczas, albo i mocniej. BAZINGA!!!!! Jeśli kochasz serial "Teoria Wielkiego Podrywu", ta książka jest dla Ciebie.
Mimo upływu lat utwór wciąż jest aktualny – szczególnie teraz w obliczu kontrowersji wywoływanych przez Marsz Niepodległości. Słowa Murów odczytywane są jednak inaczej, niż zakładał to Kaczmarski. Piosenka przeciw masom, stała się piosenką dla mas. W latach 80. utwór kojarzony był przede wszystkim z Solidarnością.
Książka pisana z tezą. Tutaj jest to teza o nadrzędności wizji i jej realizacji sposobu konserwatywno-liberalnego. Kilka ciekawostek oraz ciekawych zbiegów okoliczności. Oczywiście, daleka jest ta książka od obiektywizmu, ale w publicystyce o to przecież chodzi. Publicystyka dobra, historycznie jednak słaba to książka.
Bo jak wierzyc w to, gdy ktos dla mamony. Ta piosenka jest prawdziwa, ja tu spiewam, w przekonaniu, Ze nic nie przezywam, tylko musze cos zarobic. Najpierw ty, dlugo, dlugo nic, tylko ty, dla ciebie pisze. Tylko ty, po tobie nie ma nic, dzis pisze dla mamony. Ta piosenka jest pisana dla pieniedzy ! Ta piosenka jest spiewana dla pieniedzy !
Faktem jest, że piosenka to nie kilogram kartofli, ale jednak jakoś można to chyba wycenić. - Ile kosztuje nagranie piosenki? To tak, jakby zapytać, ile kosztuje samochód - odpowiada Jan Galbas z Sounds Great Promotion. Na szczęście po chwili podaje konkrety. - Ale możemy określić jakieś widełki.
Tytuł oryginału brzmiał No One Said It Was Easy. Trzeba przyznać, że melodia To nie ja! jest w ich stylu. Ostatecznie Chicago nie nagrali No One Said It Was Easy. Piosenka była więc do
Wschody i zachody słońca. Sopot. Wielki dom z widokiem na morze. Dwie kobiety: młoda i stara. Dwa światy. Teraźniejszy i ten z przeszłości. I mężczyzna, który podaje się za pisarza, jednak jego tożsamość pozostaje zagadką. Do domu bogatej staruszki przyjeżdża nowa opiekunka, zatrudniona przez rodzinę. Do obowiązków
Tylko ty, po tobie nie ma nic, dziś piszę dla mamony. Ta piosenka jest pisana dla pieniędzy! Ta piosenka jest śpiewana dla pieniędzy! Ta piosenka jest nagrana dla pieniędzy! Ta piosenka jest wydana dla pieniędzy! Nie traktuję cię jak głupca, ja zakładam, że ty słuchasz I że widzisz to, jak dzisiaj piszę dla mamony.
.co jej slowa brzmia Ta piosenka jest,spiewana dla pieniedzy Skocz do zawartości. co to za piosenka. dodany przez CZO, 20 Kwietnia 2005 w Film i muzyka.
"Stain' alive" - Bee Gees - ta piosenka jest tak piękna, że zawsze, gdy jej słucham mam przynajmniej gęsią skórkę, a zdarza się, że i łezka mi popłynie. Jeśli chodzi o muzykę, to jestem aż nadwrażliwa, ale ogólnie bardzo nie lubię płakać, mam taką podświadomą blokadę psychiczną, dlatego rzadko słucham wymienionych tu
Glassdoor podaje, że średnia pensja songwritera wynosi około 65 000 dolarów. Ale sławni songwriterzy zarabiają znacznie więcej. Jest też wielu autorów piosenek, którzy zarabiają znacznie mniej. Tak, możesz zarabiać na życie pisząc piosenki, jak to widzimy w dzisiejszym przemyśle muzycznym. A bycie autorem piosenek nie oznacza
ehiR6SK. Na zdj. reklama kolekcji inspirowanej stylem Grzegorza Ciechowskiego Ta piosenka jest pisana dla pieniędzy! Ta piosenka jest śpiewana dla pieniędzy! Ta piosenka jest nagrana dla pieniędzy! Ta piosenka jest wydana dla pieniędzy! Republika, „Mamona” Kojarzycie piosenkę? Pewnie, że kojarzycie. To teraz podmieńcie sobie słowa i nućcie: Ta kolekcja jest zrobiona dla pieniędzy. I miejcie od razu z tyłu głowy, że nic w tym nie ma strasznego. Artysta, czy tego chce, czy nie, jest osobą publiczną. Jego wizerunek nie jest strzeżony przez zastępy elfów, jego twarz nie jest skrywana przed światem niczym twarz Spider-Mana, ani on sam nie jest nowym wcieleniem Lorda Voldemorta, którego imienia nie można publicznie wymawiać. Można z nim robić to, co robi się z Jezusem, Che Guevarą czy poczciwym Yodą. To znaczy: można z nim robić wszystko, bo jest przedmiotem popkultury takim, jak każdy inny. Zapewne wierni fani oburzą się teraz, bo jak można artystą handlować, do tego po jego śmierci. Ano, można. Między innymi dlatego, że artysta już nie żyje i sam z grobu nogą nie tupnie. A że rodzina pomysłowi przyklasnęła, prawa jakieś tam ma, to i podejmować takie decyzje w imieniu nieżyjącego może. Oczywiście, że można spierać się o to, czy moralne to decydować za kogoś, czy nie. Ale nie chodzi tu przecież o nic kompromitującego. Nikt nie zacznie produkować papieru toaletowego z podobizną Ciechowskiego, nikt nie nazywa jego nazwiskiem nowej marki środka do czyszczenia toalet, nikt nie szarga tej świętości, o którą wszyscy nagle chcą walczyć. Przeciwnie, na pomysł wykorzystania wizerunku Ciechowskiego wpadła jedna z lepszych polskich marek. Firma z wieloletnią tradycją, o ugruntowanej pozycji na rynku, która swoją kolekcją BYTOM THE CULTURE ICONS odniosła naprawdę spory sukces. I co złego było w ubraniach i dodatkach, inspirowanych stylem Marka Hłaski i Zbigniewa Cybulskiego? Czy ich dobre imię jakkolwiek ucierpiało? Bo ja mam wrażenie dokładnie odwrotne. Że wiele dzieciaków dopiero za sprawą tej akcji wklepało w Google te dwa nazwiska. Że może zainteresowało ich, kto to ten Hłasko, może nawet sięgnęło po „Pięknych dwudziestoletnich” albo „Pierwszy krok w chmurach”. Może wielu starszych westchnęło z sentymentem, przypominając sobie co lepsze role Cybulskiego? Teraz na stronie marki Bytom czytamy, że inspiracją do stworzenia kolejnej odsłony kolekcji stał się Grzegorz Ciechowski, najwybitniejszy poeta polskiego rocka, kompozytor, producent muzyczny, muzyk, lider i wokalista zespołu Republika. Autor tekstów piosenek, felietonów oraz muzyki filmowej. Solową działalność estradową prowadził jako Obywatel oraz Grzegorz z Ciechowa. Że kolekcja ta jest częścią projektu, mającego na celu przypomnienie wybitnych osobowości polskiej kultury i będzie dostępna w sklepach od 2 października. Tymczasem w kalendarzach wciąż wrzesień, a wrzask się podniósł nieziemski. Wszyscy czują się w obowiązku bronić czci zmarłego, bo on sam odgradzał się niegdyś od komercji. Zapominają jednak, że bycie artystą niesie ze sobą nie tylko sławę i nieśmiertelność, ale i utratę prywatności. Z osoby staje się towarem, czy tego się chce, czy nie. Jeżeli ludzie chcą nosić rzeczy inspirowane stylem Ciechowskiego, dajmy im do tego prawo. Też możecie podejrzeć sąsiada i kupić w Lidlu identyczne jak on portki. A że ktoś na tym zarobi? Tak jest urządzony ten świat. Może gdyby Bytom był marką nieznaną. Może gdyby kolekcja nie miała wcześniejszych osłon z Hłaską i Cybulskim. Może gdyby padał deszcz i miałabym gorszy humor. Może wtedy też oburzyłabym się, że jak tak można handlować wizerunkiem zmarłego. ALE NIE. Nie oburzę się, bo nie ma do tego powodu. Na więcej zdjęć z kolekcji czekam jak na Gwiazdkę i jeśli pojawią się t-shirty z wizerunkiem Ciechowskiego, sama dumnie będę je nosić na piersi. Bo tak, Ciechowskiego uwielbiam. Bo tak, tęsknię za nim i wierzę, że nie wszystek umarł. I nie widzę kompletnie nic złego w tym, że poza moim sercem znajdzie swoje miejsce też w szafie. A sfrustrowani niech posłuchają sobie piosenki. I wrzucą na luz, bo od złości robią się zmarszczki na twarzy.
Napisałem dziś piosenkę, już jest nieźle, już jest pięknie Ale chcę, by było to wyłącznie dla mamony Ani słowa o miłości, o podłości, polityce I o niczym innym, nic, bez znaczeń dodatkowych Najpierw ty, długo, długo nic, tylko ty, dla ciebie piszę Tylko ty, po tobie nie ma nic, dziś piszę dla mamony Ile razy to słyszałem, że ktoś kocha, nie wierzyłem Bo jak wierzyć w to, gdy ktoś wyznaje dla mamony Ta piosenka jest prawdziwa, ja tu śpiewam w przekonaniu Że nic nie przeżywam, tylko muszę coś zarobić Najpierw ty, długo, długo nic, tylko ty, dla ciebie piszę Tylko ty, po tobie nie ma nic, dziś piszę dla mamony Ta piosenka jest pisana dla pieniędzy! Ta piosenka jest śpiewana dla pieniędzy! Ta piosenka jest nagrana dla pieniędzy! Ta piosenka jest wydana dla pieniędzy! Nie traktuję cię jak głupca, ja zakładam, że ty słuchasz I że widzisz to, jak dzisiaj piszę dla mamony Tak jak żadna prostytutka nie całuje nigdy w usta Tak ja odpuszczam sobie wszystkie moje strofy Najpierw ty, długo, długo nic, tylko ty, dla ciebie piszę Tylko ty, po tobie nie ma nic, dziś piszę dla mamony Ta piosenka jest pisana dla pieniędzy! Ta piosenka jest śpiewana dla pieniędzy! Ta piosenka jest nagrana dla pieniędzy! Ta piosenka jest wydana dla pieniędzy! Najpierw ty, długo, długo nic, tylko ty, dla ciebie piszę Tylko ty, po tobie nie ma nic, dziś piszę dla mamony Ta piosenka jest pisana dla pieniędzy! Ta piosenka jest śpiewana dla pieniędzy! Ta piosenka jest nagrana dla pieniędzy! Ta piosenka jest wydana dla pieniędzy!
"Dziwny jest ten świat", w którym "widzimy orła cień". Gdzie "nikt nie powie sępie miłości", bo polska miłość "na pamięć kodeks prawny zna, przez życie się łokciami pcha". O najlepszych i najgorszych tekstach piosenek pisze Jacek Antczak."Jezu, to znowu się stało,/ Zakochałem się,/ aż mnie coś zabolało", więc "Jezu, jak się cieszę/ z tych króciutkich wskrzeszeń,/ kiedy pełną kieszeń/ znowu mam"Niby autorzy użyli tego samego "Jezusa", a piosenki wyszły im jakby z dwóch światów. Pierwsza, przebój zespołu Rh+, zatytułowana "Po prostu miłość", plasuje się wysoko we wszelkich rankingach najgłupszych polskich kawałków rockowych. Druga, Lecha Janerki, to jeden z tekstów arcydzieł stworzonych przez wrocławskiego artystę. Niestety, w stacjach radiowych, zwłaszcza komercyjnych, po wprowadzeniu obowiązku prezentowania większej liczby polskich piosenek, widać, że rodzimi wykonawcy z kręgu muzyki pop nie wiedzą albo po prostu nie mają o czym śpiewać. Albo wiedzą, ale nie potrafią ubrać tego w słowa. Ale, niestety, i tak Bo może nie mieli okazji do takiej radości, jak ja miałem - opowiada o genezie piosenki "Jezu, jak się cieszę" Lech Janerka. - Były lata 80., zarabiałem grosze jako fotograf w urzędzie i nagle wezwał mnie dyrektor. Wszedłem do niego jako taki zabidzony facet z fryzurą punkrockowca, a wyszedłem z wypłatą dwukrotnie większą, niż on miał, bo okazało się, że diametralnie zmieniły się stawki. Byłem tak ucieszony, że piosenkę o tym, że "znowu mogę myśleć,/ trochę jakby ściślej,/ i wymyślać śmiało nowy plan" napisałem w ekspresowym tempie - dodaje Janerka, który wszystkie swoje teksty wydał w tomiku pod intrygującym tytułem "Texty"."Całkiem spokojnie wypiję trzecią kawę", bo "ta piosenka jest pisana dla pieniędzy"Pierwszy z tych cytatów to fragment jednego z pierwszych i ulubionych utworów Jacka Cygana, napisanego 35 lat temu dla własnego zespołu Nasza Basia Kochana. Drugi - też przykład dobrego tekstu - Grzegorza Ciechowskiego. - To ironia, bo myślę, że gdyby Grześ chciał napisać piosenkę dla pieniędzy, nie byłaby tak świetna, jak "Mamona" - tłumaczy Jacek Cygan, autor ponad tysiąca piosenek, którego obok Andrzeja Mogielnickiego czy Bogdana Olewicza wymienia się jako jednego z najlepszych i dzięki temu najlepiej zarabiających polskich Mogielnickiego, który napisał "Mniej niż zero" czy "Takie tango" oraz dziesiątki innych największych przebojów Lady Pank i Budki Suflera, do Olewicza, autora "Autobiografii" i innych hitów Perfectu, oraz do Cygana, który stworzył "Dumkę na dwa serca", "To nie ja byłam Ewą" Edyty Górniak, "Jaka róża, taki cierń" Edyty Geppert i wszystkie wielkie przeboje Ryszarda Rynkowskiego, nie zgłaszają się jednak tłumnie młodzi wykonawcy, błagając o Ale jestem przeciwnikiem tego, by kogokolwiek zniechęcać do tworzenia własnych piosenek. Młodzi ludzie muszą wyrażać siebie, swe uczucia, swój stosunek do świata, i z pewnością nie robią tego dla pieniędzy z tantiem. Ich szczerość i tak zweryfikują odbiorcy, którzy je zaakceptują bez względu na jakość literacką albo odrzucą - uważa Jacek Cygan. Z zasady nie ocenia twórczości innych artystów, więc nie chce powiedzieć, kto jego zdaniem pisze... najgłupsze piosenki. - Ale podoba mi się, że wiele zespołów odkrywa teraz poetów typu: Gajcy, Baczyński czy Broniewski i czerpie pełnymi garściami z ich twórczości - mówi autor, któremu pisanie dla przyjaciół sprawia wciąż taką samą radość i nie jest tylko warsztatową poszukiwaniu autorów młodzi artyści odkryli również Jacka Kaczmarskiego. Jego twórczość aranżują na nowo i przypominają na swych płytach nie tylko wykonawcy z kręgów poezji śpiewanej czy piosenki literackiej, ale i rockowe Strachy na Lachy z kultowym tekściarzem Krzysztofem Grabażem Grabowskim czy reggae'owy Cygan za swojego mistrza uważa Jonasza Koftę. Inny autor znakomitych tekstów, Adam Nowak, nagrał ze swoim Raz Dwa Trzy płyty z twórczością Osieckiej i Młynarskiego, a mistrzami mistrza Wojciecha Młynarskiego byli Marian He-mar i Jeremi Przybora. - Podoba-ją mi się niektóre teksty pisane przez młodych autorów, ale moją misją jest propagowanie twórczości ukochanych artystów i mistrzów słowa: Agnieszki Osieckiej i Jeremiego Przybory - mówi Magda Umer, dorzucając do tej słynnej pary poetów piosenki nie mniej utalentowaną "starszą młodzież" w postaci Jana Wołka, Andrzeja Poniedzielskiego i Magdy Czapińskiej, autorki legendarnych "Remedium (Wsiąść do pociągu)" i "Świętego spokoju (Leżę pod gruszą)" oraz największych przebojów Anny Marii "Polska miłość" z tekstem Wojciecha Młynarskiego w wykonaniu Raz Dwa Trzy"W tej piosence dźwięki są i nic więcej,/ Ten, kto słowa miał pisać, to zwiał", gdyż "Piosenka musi posiadać tekst,/ Gdyby chociaż mucha zjawiła się,/ Mogłabym ją zabić, a później to opisać"Dzięki... nienapisaniu przez Magdę Czapińską obiecanej piosenki powstał nagrodzony na festiwalu w Opolu autorski przebój Doroty Miśkiewicz (z którego pochodzi pierwszy powyższy cytat). Utwór "Magda, proszę", opisujący oczekiwanie na to, że tekściarz weźmie się w końcu do roboty: "Magda, proszę! Pisz codziennie choć po trosze! Wiem, że nawet tu się zmieści odrobina jakiejś treści". Drugą legendarna piosenką o niemożliwości napisania do niej tekstu, który przecież "musi posiadać", jest "Teksański" Kasi Nosowskiej (drugi cy-tat powyżej). I choć wiele osób propozycję 22-letniej wówczas wokalistki grupy Hey: "Chcesz usłyszeć słowa,/ To sam je sobie wymyśl" uznało za niezbyt mądrą prowokację, okazało się, że w takich mękach twórczych rozwija się talent "rockowej Osieckiej".Dziś Nosowską uważa się za najlepszą polską tekściarkę, co potwierdza nie tylko to, że o piosenki zwróciła się do niej Mary-la Rodowicz, która zawsze wiedziała, co dobre, modne i mądre, ale także 11 nominacji do Fryderyka w kategorii "autor roku" (za nią na tej liście są Kazik Staszewski i Maciej Maleńczuk). - Kilka lat temu, gdy nie dostałem Fryderyka za teksty, pomyślałem, że debile dali go babie. Ale kupiłem jej płytę i diametralnie zmieniłem zdanie - przyznaje Lech Janerka. - Kaśka świetnie się rozwija, wyrasta na wyśmienitą autorkę, jest chłonna świata i potrafi świetnie puentować otaczającą nas rzeczywistość - dodaje nie ma swoich ulubionych autorów, ale są poszczególne piosenki, które go olśniewają. Tak było z lapidarnością "Kombinatu" Ciechowskiego, odkrywczością "Co ja tutaj robię" Kuby Sienkiewicza, refleksyjnością "W wielkim mieście" Adama Nowaka, niektórymi fragmentami tekstów Kazika czy piosenką, którą sam wykonuje: "Dni, których jeszcze nie znamy" Marka Grechuty, z niepokojącymi frazami: "Tyle było dni do utraty sił, /Do utraty tchu tyle było chwil".Piosenka "Po prostu miłość" zespołu Rh+"Ucieka od bla, bla, bla,/ blaaaa - dość już tego ma", czyli " słuchaj, słuchaj, je, je,/ piękne słowa mówią wszystko"W "Magazynie Gitarzysty" Tomasz Hajduk napisał długi tekst poradniczy, propagujący pisanie własnych tekstów i niekorzystanie z usług profesjonalnych autorów. Trzeba przyznać - kilkakrotnie powtarza, że warto by było, żeby teksty miały... sens (głębsze przesłanie to już wyższa szkoła jazdy) i żeby pisać, gdy się wyczuwa w sobie talent problem w tym, że trud-no spotkać młodego artystę, który tego w sobie nie wyczuwa. Hajduk tłumaczy, że można pisać o wszystkim, chociażby to było "bla, bla, bla - od najmłodszych lat", jak śpiewa Perfect. No i strzelił kulą w płot, bo to akurat zupełnie niegłupia piosenka, napisana na zamówienie przez Bogdana Olewicza. Równie dobrze można by poradzić, by pisać o zwierzętach, bo łatwo zrobić wielki przebój nawet z bezsensownych metafor. Przecież legendarne skrzydlate strofy o "sępie miłości, nie kochasz" z piosenki "Powiedz" Michała Wiśniewskiego przeszły już do annałów twórczości poetyckiej, podobnie jak "Widziałam orła cień", który na dodatek "przemierzał życia sens", co przyszło na myśl Kasi Stankiewicz z Varius o miłości jest przecież proste, bo miłość, jak napisał Wojciech Młynarski: "Nie umie błądzić gdzieś we mgle,/ Z obłoków tu nie spadła, nie,/ Na pięknych słowach nie zna się,/ Pol-ska miłość", albo Sidney Polak: "Otwieram wino ze swoją dziewczyną, /chciałbym, żeby ten czas nie przeminął ". Można? jeszcze prościej, byle do rymu, szczerze i przebój gotowy. Udowodniła to Gosia Andrzejewicz: "Śniadania nie jem, bo myślę o Tobie,/ Obiadu nie jem, bo myślę o Tobie,/ Kolacji nie jem, bo myślę o Tobie,/ A w nocy nie śpię, bo chce mi się jeść!". Udowodnić, na co ich stać w tworzeniu tekstów przebojów, niejeden raz, potrafi wielu rodzimych artystów, co pokazuje na przykład Feel i Piotr Kupicha: "Pokaż, na co cię stać, ale nie jeden raz, słuchaj/, słuchaj, je, je". Szkoda, że dla potencjalnych autorów tekstów lekturą obowiązkową nie jest wiersz - piosenka naszego mistrza Andrzeja Waligórskiego. Ciągle aktualna, no, może war-to by zamienić ekstramocne na marlboro albo chociaż na viceroye: "By tekst stworzyć, niepotrzebne jest natchnienie et cetera/ I zbyteczna jest znajomość światłych ksiąg i pięknych sztuk,/ Byle paczka ekstra-mocnych, takich mocnych jak cholera. (...)By tekst stworzyć, trzeba kochać, cierpieć oraz obserwować,/ Więc psa kochaj, choćby za to, że jest wierny tak jak pies,/ Cierp z powodu ekstramocnych, z których zwykle boli głowa/ I obserwuj to, co piszesz. Bo to właśnie zwie się »tekst«". A na koniec piosenka z tekstem... autora tekstu o tekstach, Jacka Antczaka
Przejdź do treści Bernard Fruga 1-minutowy Fruga Strona główna Sklep Mentoring Materiały Podcast Spis treści: jednominutówki i wybrane felietony ISRIKUZ biz: wypełnij 5-minutowy test managera Bernard Fruga Biogram i dane kontaktowe „ISRIKUZ. Pogodne przywództwo” „ISRIKUZ II. Skuteczny manager” „Alfabet ogarniania” Dobromiła Lachendro-Fruga
Tekst piosenki: Mamona Teskt oryginalny: zobacz tłumaczenie › Tłumaczenie: zobacz tekst oryginalny › Napisałem dziś piosenkę, już jest nieźle, już jest pięknie,Ale chcę, by było to wyłącznie dla słowa o miłości, o podłości, polityceI o niczym innym, nic, bez znaczeń ty, długo, długo nic, tylko ty, dla ciebie ty, po tobie nie ma nic, dziś piszę dla razy to słyszałem, że ktoś kocha, nie wierzyłem,Bo jak wierzyć w to, gdy ktoś wyznaje dla piosenka jest prawdziwa, ja tu śpiewam w przekonaniu,Że nic nie przeżywam, tylko muszę coś ty, długo, długo nic, tylko ty, dla ciebie ty, po tobie nie ma nic, dziś piszę dla piosenka jest pisana dla pieniędzy!Ta piosenka jest śpiewana dla pieniędzy!Ta piosenka jest nagrana dla pieniędzy!Ta piosenka jest wydana dla pieniędzy!Nie traktuję cię jak głupca, ja zakładam, że ty słuchaszI że widzisz to, jak dzisiaj piszę dla jak żadna prostytutka nie całuje nigdy w usta,Tak ja odpuszczam sobie wszystkie moje ty, długo, długo nic, tylko ty, dla ciebie ty, po tobie nie ma nic, dziś piszę dla piosenka jest pisana dla pieniędzy!Ta piosenka jest śpiewana dla pieniędzy!Ta piosenka jest nagrana dla pieniędzy!Ta piosenka jest wydana dla pieniędzy!Najpierw ty, długo, długo nic, tylko ty, dla ciebie ty, po tobie nie ma nic, dziś piszę dla piosenka jest pisana dla pieniędzy!Ta piosenka jest śpiewana dla pieniędzy!Ta piosenka jest nagrana dla pieniędzy!Ta piosenka jest wydana dla pieniędzy! I wrote a song today, she is pretty, she is beautiful,But I want to make it exclusively for a word about love, about cowardice, politicsAnd nothing, nothing, no additional you, long, long time nothing, just you, for you I you, after you there is nothing, today I write for many times have I heard that someone loves, I did not believeFor as to believe it when someone confesses to song is true, I'm singing in the beliefThat nothing is going through, but I have to earn you, long, long time nothing, just you, for you I you, after you there is nothing, today I write for song is written for the money!This song is sung for the money!This song is recorded for the money!This song is delivered for the money!I do not treat you like a fool, I assume that you listenAnd I see it, as I write today to like any prostitute does not ever kiss on the lips,So, I forgive myself all my you, long, long time nothing, just you, for you I you, after you there is nothing, today I write for song is written for the money!This song is sung for the money!This song is recorded for the money!This song is delivered for the money!First you, long, long time nothing, just you, for you I you, after you there is nothing, today I write for song is written for the money!This song is sung for the money!This song is recorded for the money!This song is delivered for the money! Pobierz PDF Kup podkład MP3 Słuchaj na YouTube Teledysk Informacje Republika – polski zespół rockowy powstały w 1981 roku (Toruń, Polska), na gruzach art rockowej formacji Res Publica. Od początku związany z Klubem Studenckim Od Nowa w Toruniu przy UMK, gdzie koncertował i odbywał próby. Wypracował charakterystyczne nowofalowe brzmienie. W okresie 1982-1985 jedna z najlepszych i najciekawszych grup na polskiej scenie rockowej. W wyniku nieporozumień Republika rozpadła się w 1986 roku, by powrócić w 1990. Read more on Słowa: G. Ciechowski Muzyka: G. Ciechowski, Z. Krzywański Rok wydania: brak danych Płyta: brak danych Ostatnio zaśpiewali Inne piosenki Republika (8) 1 2 3 4 5 6 7 8 0 komentarzy Brak komentarzy
ta piosenka jest pisana dla pieniędzy